Pornografia
Pornografia читать книгу онлайн
Pornografia jest dzie?em wielkim. ?adna lektura ani ?adna interpretacja nie jest w stanie wyczerpa? jej sens?w, stanowi tylko form? zbli?enia, form? wydobycia tych znacze?, uj??, symboli, kt?re wydaj? si? najdono?lejsze. Wielkie dzie?o przerasta bowiem to, co jest w stanie o nim powiedzie? czytelnik i interpretator gdyby tego nie czyni?o, nie by?oby wielkim dzie?em. A Gombrowiczowska Pornografia jest nim niew?tpliwie. z pos?owia Micha?a G?owi?skiegoNa podstawie powie?ci Witolda Gombrowicza powsta? film w re?yserii Jana Jakuba Kolskiego.Chcia?em by? wierny ksi??ce, szed?em za literkami. Bez rezultatu. Gombrowicz nie jest filmowy. Ale kiedy zdoby?em si? na bezczelno?? wobec autora, ta powie?? zacz??a si? przede mn? otwiera? jak ?ywy cz?owiek. (Jan Jakub Kolski)
Внимание! Книга может содержать контент только для совершеннолетних. Для несовершеннолетних чтение данного контента СТРОГО ЗАПРЕЩЕНО! Если в книге присутствует наличие пропаганды ЛГБТ и другого, запрещенного контента - просьба написать на почту [email protected] для удаления материала
Heńce kleiły się oczy. Powiedziała dobranoc. A zaraz potem i Karol, zawinąwszy starannie śrubki w papier, poszedł do swojego pokoju na piętrze.
Wówczas spróbowałem wyrzec ostrożnie, spoglądając na lampę z jej turkoczącym królestwem insektów: – Sympatyczna parka!
Nikt nie odpowiedział. Pani Maria dotknęła palcami serwetki – Henia – rzekła -
jeśli Bóg da, na dniach się zaręczy.
Fryderyk, który wciąż przekładał gałki z chleba, zapytał nie przerywając tej czynności, z uprzejmym zainteresowaniem.
– Tak? Z kimś z sąsiedztwa?
– Owszem… Sąsiad. Wacław Paszkowski z Rudy. Niedaleko. Często do nas zagląda.
Bardzo porządny człowiek. Wybitnie porządny – zatrzepotała palcami.
– Prawnik, uważasz – Hipolit ożywił się – przed wojną miał otworzyć kancelarię… Zdolny chłop, poważny, tęgi łeb, ba, wykształcony! Jego matka wdowa, gospodaruje w Rudzie, majątek pierwsza klasa, sześćdziesiąt włók, trzy mile stąd.
– Świętych cnót kobieta.
– Ona właściwie z Małopolski wschodniej, Trzeszewska z domu, krewna Gołuchowskich.
– Heńka trochę młoda… ale o lepszego kandydata trudno. Mężczyzna odpowiedzialny, zdolny, wybitnie oczytany, intelekt, panie, pierwszorzędny, jak tu przyjedzie będziecie panowie mieli z kim pogadać.
– Niezwykle przemyślany. Zacny i prawy. Wyjątkowej czystości moralnej. Wdał się w matkę. Niezwykła kobieta, głębokiej wiary, święta prawie – niezłomnych katolickich zasad. Ruda to ostoja moralna dla wszystkich.
– Przynajmniej nie byle hołota. Wiadomo co i jak.
– Przynajmniej wiadomo komu córkę oddajemy.
– Bogu dziękować!
– Było nie było. Heńka dobrze za mąż wyjdzie. Było nie było – szepnął do siebie w nagłym zamyśleniu.