Dolina ?mierci
Dolina ?mierci читать книгу онлайн
"Przygody Trzech Detektyw?w to ameryka?ska seria ksi??ek kryminalnych dla m?odzie?y, kt?re maj? kilku r??nych autor?w (Robert Arthur – tw?rca postaci Trzech Detektyw?w, William Arden, Mary V. Carey, Nick West oraz Marc Brandel), jednak sygnowane s? nazwiskiem Alfreda Hitchcocka. Opowiadaj? one o ?ledztwach trzech m?odych detektyw?w: Jupitera Jonesa, Pete'a Crenshawa oraz Boba Andrewsa. S? oni wspomagani przez swojego mistrza, samego Hitchcocka. Akcja zazwyczaj rozgrywa si? w okolicach ich rodzinnego miasta, Rocky Beach, w pobli?u Hollywood."
Внимание! Книга может содержать контент только для совершеннолетних. Для несовершеннолетних чтение данного контента СТРОГО ЗАПРЕЩЕНО! Если в книге присутствует наличие пропаганды ЛГБТ и другого, запрещенного контента - просьба написать на почту [email protected] для удаления материала
Kiedy Bob czarował Nancarrowa, Jupe ze zręcznością kieszonkowca uniósł klapę pokrowca.
– Wyślą kogoś, żeby was szukał? – Nancarrow zadał Bobowi kolejne pytanie.
– W każdej chwili w górach mogą się pojawić grupy poszukiwawcze – odparł Bob.
– Pomyśleliśmy, że przyspieszymy bieg wydarzeń, udając się po pomoc. – Pete podszedł do Nancarrowa z prawej strony.
Jupe zobaczył uchwyt służący do przenoszenia karabinu. Dostrzegłby więcej szczegółów, jednakże w ułamku sekundy zrozumiał, dlaczego broń ma taki dziwny kształt.
Nancarrow nagle się zatrzymał.
– Zostaw! – wrzasnął ze złością. – Co ty wyprawiasz?
Chwycił Jupitera za rękę i odciągnął go na bok. Cofnął się o krok, by widzieć wszystkich trzech chłopców. Oczy zwęziły mu się jak szparki. Wydobył z pokrowca automatyczny karabin i skierował jego lufę wprost na nich.
– Zgadza się, M-16 – mruknął pod nosem Jupe.
Wypukłość w skórzanym pokrowcu miała pasować do kształtu charakterystycznego uchwytu i pokaźnego magazynku.
– Co się tu dzieje? – spytał Bob.
– Tych karabinów używano w Wietnamie. – Jupe mówił spokojnie, ale serce biło mu w piersi jak oszalałe. – Obecnie są jednymi z najpopularniejszych karabinów na świecie. Służą jednak do zabijania ludzi, a nie do zabawy. Kim pan jest, panie Nancarrow? Czego pan od nas chce?
– Dobra, cwaniaczki – powiedział mężczyzna, wymachując bronią. – Próbowałem być miły, ale teraz koniec żartów. Ruszać się i jazda na górę. Idziecie ze mną!