Ksi??niczka
Ksi??niczka читать книгу онлайн
Wampir wytwarza wok?? siebie specyficzn? atmosfer?. Co? subtelniejszego ni? zapach, co ?owca wampir?w wyczuwa sz?stym zmys?em, zmys?em polowania. Ten zmys? sprowadzi? do Krakowa a? dw?ch ?owc?w.
Monika polubi?a szko??. W?r?d kole?anek wzbudza sympati?, ale szepcz?, nazywaj? j? Ksi??niczk?; jest taka od nich r??na. Wida?, ?e ze Stanis?aw? i Katarzyn? ??czy j? jakie? porozumienie.
Czy mo?na otrzyma? z?oto innym sposobem ni? przez alchemi?, nauk? doskona?ych? Mo?na. Cena jest jednak wysoka. Mistrz S?dziw?j j? zna, zna tajemnic? Bractwa Drugiej Drogi. Czy b?dzie musia? rozsta? si? z ukochanym miastem?
A inspektor policji ma trudny orzech do zgryzienia. Martwy cz?owiek, przyszpilony do pod?ogi szpad?, ?lady trucizn, r?kawica… Jakby tego by?o ma?o, co i raz pojawiaj? si? kolejne trupy, odci?te d?onie, po?amane japo?skie miecze ze sklepu z pami?tkami… I praktykant – m?drala, wymiotuj?cy nawet na widok mumii.
Zadanie inspektora: jak po??czy? to wszystko w sensown? histori??
Внимание! Книга может содержать контент только для совершеннолетних. Для несовершеннолетних чтение данного контента СТРОГО ЗАПРЕЩЕНО! Если в книге присутствует наличие пропаганды ЛГБТ и другого, запрещенного контента - просьба написать на почту [email protected] для удаления материала
– Imamowie zakazali alchemii pod karą śmierci po tym, jak alchemicy zabrali się za masowe robienie spirytusu z daktyli – wyjaśnił Mistrz.
– I właśnie ci z Egiptu zostali oskarżeni o magię i produkcję złota – dodała Monika. – Ponoć kupowali młode niewolnice, by coś robić z ich krwią. Rozbito całą szajkę i spalono ich oraz ich księgi…
– Geber wspominał mi o „Księdze Tota” – mruknął Sędziwój. – Na niej oparł się, tworząc tynkturę, ale była tam opisana też druga droga… Krew, rtęć i oliwa nie wystarczą – zwrócił się do Moniki. – Zwłaszcza, że oliwa to tylko paliwo… Dodawali jeszcze czegoś, jakieś metale, minerały.
– Jeśli to rzadkie dodatki, to może da się ich w ten sposób wyśledzić – zasugerowała Katarzyna.
– Owszem, ale nie pamiętam jakie – westchnął.
Spojrzał na golema w milczeniu siedzącego za stołem.
– Czy w tej bibliotece znajduje się „Księga Tota”?
– Niestety. – Strażnik zbiorów pokręcił przecząco głową. – Cadyk Storm tylko słyszał o niej, ale mimo wieloletnich poszukiwań nie znalazł ani jednego egzemplarza. Być może w księgozbiorze papieskim znaleźlibyście ten rękopis… A może nie ocalał ani jeden.
– Do zbiorów Biblioteki Watykańskiej nas nie dopuszczą – mruknęła Stanisława.
– Hmm. Może i znam kogoś, kto będzie potrafił streścić nam jej zawartość… – zadumał się Alchemik. – Ale nie wiem, czy skórka warta wyprawki… Znasz może koptyjski? – Spojrzał na Monikę.
– Mieszkałam kilka lat w Aleksandrii – księżniczka pokręciła głową – ale nie mówiłam w nim biegle.
– Fatalnie… Jednak chyba nie mamy innego wyjścia. Gdzieś tam – objął gestem półki – znajduje się „Księga Uchylonych Wrót” – zwrócił się do antykwariusza.
– Znajduje się – potwierdził bardzo powściągliwie.
– Musimy ją pożyczyć.
Zapadło długie, bardzo długie milczenie. Golem nie zna uczuć, litości, miłości, empatii. Utrudniałyby zadanie. Wpojono mu poczucie lojalności i pozbawiono woli w znacznym stopniu. Golem nie złamie rozkazu swego twórcy, nawet jeśli miałoby go to kosztować życie. Golem nie zna strachu. Prawie. Posiada instynkt samozachowawczy, który sprawia, że czasem może się przestraszyć. Jednak powody muszą być naprawdę poważne.
– Jesteście świadomi ryzyka? – zapytał wreszcie.
– Tak.
– Zrobię wam ksero – zadecydował. – Ale będziecie je musieli zniszczyć zaraz potem. To nie może trafić w obce ręce.
– Wiem. Nie trafi.
Zniknął w ciemnościach, a po kilku minutach wrócił z metalowym tubusem, kryjącym wewnątrz zwój pergaminu zapisany hebrajskimi literkami.