Wygrana
Wygrana читать книгу онлайн
LuAnn Tyler, ?yjaca w skrajnej n?dzy ze sw? c?reczk? Lis? w przyczepie samochodowej, otrzymuje nagle propozycj? intratnej pracy. Gdy przybywa na um?wione spotkanie, okazuje si?, ?e propozycja dotyczy nie pracy, ale udzia?u w loterii krajowej, kt?ry mia?by przynie?? LuAnn g??wn? wygran?. Dziewczyna pozostawia sobie czas na przemy?lenie propozycji. Dalej wypadki tocz? si? w b?yskawicznym tempie: LuAnn zostaje zapl?tana w morderstwo dw?ch m??czyzn, a jednocze?nie zamieszana w afer? korupcyjn?. ?cigana przez policj? i FBI, ucieka za granic?, ale po latach wraca, by ostatecznie rozwik?a? tajemnicz? r?wnie? dla niej samej histori?.
Внимание! Книга может содержать контент только для совершеннолетних. Для несовершеннолетних чтение данного контента СТРОГО ЗАПРЕЩЕНО! Если в книге присутствует наличие пропаганды ЛГБТ и другого, запрещенного контента - просьба написать на почту [email protected] для удаления материала
– Nie. Czemu pytasz?
– Zawsze chciałam spędzić tam miesiąc miodowy. Tak tam romantycznie, tak pięknie. Zwłaszcza w okresie świąt Bożego Narodzenia.
Riggs sprawiał wrażenie zakłopotanego.
– Widzisz, kochanie, ciężko pracuję, ale to małe miasteczko, drobnych przedsiębiorców budowlanych nie stać na takie rzeczy. Przykro mi. – Oblizał nerwowo wargi. – Zrozumiem, jeśli po tylu latach opływania w dostatku, nie będziesz mogła tego zaakceptować.
W odpowiedzi LuAnn otworzyła torebkę i wyjęła karteczkę z numerem konta w szwajcarskim banku. Konto otwarto, wpłacając sto milionów dolarów. Jackson dotrzymał słowa. Zwrócił kapitał, którym obracał przez dziesięć lat. Te pieniądze tam były, czekały. Zarabiały. Sześć milionów dolarów rocznie samych odsetek. Mimo wszystko zatrzymała swoją loteryjną wygraną. I tym razem nie miała z tego powodu najmniejszych wyrzutów sumienia. Uważała, że na to zapracowała. Przez dziesięć lat próbowała stać się kimś, kim nie była. Była bardzo bogata i bardzo nieszczęśliwa. Przez resztę życia zamierzała być sobą i cieszyć się tym. Miała piękną, zdrową córkę i dwóch mężczyzn, których kochała. Koniec z uciekaniem, koniec z ukrywaniem się. Los naprawdę był dla niej łaskawy.
Uśmiechnęła się do Riggsa i pogłaskała go po twarzy.
– Wiesz co, Matthew?
– Co?
– Myślę, że damy sobie jakoś radę – powiedziała i pocałowała go [1] .