-->

Tomek w grobowcach faraon?w

На нашем литературном портале можно бесплатно читать книгу Tomek w grobowcach faraon?w, Szklarski Alfred-- . Жанр: Прочие приключения. Онлайн библиотека дает возможность прочитать весь текст и даже без регистрации и СМС подтверждения на нашем литературном портале bazaknig.info.
Tomek w grobowcach faraon?w
Название: Tomek w grobowcach faraon?w
Автор: Szklarski Alfred
Дата добавления: 16 январь 2020
Количество просмотров: 175
Читать онлайн

Tomek w grobowcach faraon?w читать книгу онлайн

Tomek w grobowcach faraon?w - читать бесплатно онлайн , автор Szklarski Alfred

Seria powie?ci Alfreda Szklarskiego o przygodach Tomka Wilmowskiego na r??nych kontynentach. Mi?dzy innymi ch?opiec bierze udzia? w wyprawie ?owieckiej na kangury w Australii i prze?ywa niebezpieczne przygody w Afryce, ?yje w?r?d czerwonosk?rych Nawaj?w i Apacz?w. W te niezwyk?e przygody wpleciona jest historia odkry? dokonywanych przez polskich podr??nik?w. Od wielu pokole? te ksi??ki s? lektur? ?atw? i atrakcyjn? nie tylko dla ch?opc?w.

Внимание! Книга может содержать контент только для совершеннолетних. Для несовершеннолетних чтение данного контента СТРОГО ЗАПРЕЩЕНО! Если в книге присутствует наличие пропаганды ЛГБТ и другого, запрещенного контента - просьба написать на почту [email protected] для удаления материала

1 ... 67 68 69 70 71 72 73 74 75 ... 86 ВПЕРЕД
Перейти на страницу:

*

Późną nocą Nowicki zbierał zasłużone gratulacje.

– Co też ci przyszło do głowy? – zapytał Smuga.

– Najpierw przypomniała mi się sztuczka Tomka z naszej poprzedniej wyprawy do Afryki. Cóż… Murzyni są jak dzieci. Jeśli się ich czymś zadziwi, gotowi są to traktować jak nadprzyrodzone zjawisko.

– Ale polonez? – dociekał Smuga.

– Ano, jakoś samo z siebie to wyszło. Myślałem najpierw o polce albo oberku, ale tu potrzeba było czegoś wolniejszego, poważniejszego… Więc, do stu tysięcy wielorybów, rąbnąłem poloneza. Nieźle mi to nawet wyszło, nie? – chełpił się marynarz.

– Całkiem dobrze – uśmiechnął się Smuga. – Warto nauczyć Murzynów jeszcze czegoś polskiego. Tym bardziej że jest tu już polski ślad.

– Polski ślad? Gdzie? – żywo zareagował Nowicki.

– Otóż wódz, w przypływie dobrego humoru, pokazał mi butelkę z lekarstwem na żołądek, wyprodukowanym w Krakowie. Skądże to się tu wzięło?

– Ha! – rozpędził się Nowicki. – Dla nas Polaków, nie ma nic niemożliwego!

–  No, wystarczy już o tym. Zastanówmy się, co powinniśmy robić dalej.

– Możemy teraz wykorzystać zaufanie Murzynów – rzekł Gordon. – Ale najpierw trzeba rozprawić się z lwem.

– Poczekajmy na Wilmowskiego. Wtedy zapolujemy – odparł Nowicki.

– Wobec tego, chodźmy spać. Dzień był pełen wrażeń – zakończył rozmowę Smuga. – I możemy spać spokojnie, bo Munga czuwa!

– I Awtoni – roześmiał się Nowicki, wskazując zwiniętego w kłębek i śpiącego smacznie chłopca.

*

Zmęczeni walką i ucztą Murzyni spali. Czarownik zniknął w dżungli, obmyślając zemstę. Czuwał jedynie uzbrojony Munga, szczęśliwy, że istoty, które uważał za dobre duchy, obdarzyły go zaszczytem przyjaźni…

1 ... 67 68 69 70 71 72 73 74 75 ... 86 ВПЕРЕД
Перейти на страницу:
Комментариев (0)
название