-->

Sami Swoi

На нашем литературном портале можно бесплатно читать книгу Sami Swoi, Mularczyk Andrzej-- . Жанр: Современная проза. Онлайн библиотека дает возможность прочитать весь текст и даже без регистрации и СМС подтверждения на нашем литературном портале bazaknig.info.
Sami Swoi
Название: Sami Swoi
Автор: Mularczyk Andrzej
Дата добавления: 16 январь 2020
Количество просмотров: 283
Читать онлайн

Sami Swoi читать книгу онлайн

Sami Swoi - читать бесплатно онлайн , автор Mularczyk Andrzej

"Sami swoi" to opowie?? o zwa?nionych rodach Pawlak?w i Kargul?w. Przed wojn? kargulowa krowa wesz?a na ??k? Pawlak?w, co spowodowa?o, ?e sp?on??y dwie stodo?y, pola?a si? krew i Ja?ko Pawlak, uciekaj?c przed kar? za poci?cie kos? Kargula musia? wyemigrowa? do Ameryki. Jednak sp?r dw?ch rodzin trwa dalej.

Film "Sami Swoi" cieszy si? popularno?ci? a? po dzi? dzie?. Zosta? on oparty na ksi??ce pod takim samym tytu?em. Ksi??ka ta zosta?a napisana przez Andrzeja Mularczyka, kt?ry r?wnie? napisa? scenariusz do filmu "Sami Swoi".

Pocz?tek filmu Sami Swoi jest nieco ma?o sielankowy… Przed wojn? kargulowa krowa wesz?a na ??k? Pawlak?w, W?adyk Kargul zaora? miedze na trzy palce i w ko?cu pola?a si? krew. Ja?ko Pawlak, uciekaj?c przed kar? za poci?cie kos? Kargula, musia? wyemigrowa? do Ameryki. Ten?e Ja?ko, teraz John, przyje?d?a po wojnie do Polski i zastaje sytuacj? niezwyk?? – obie rodziny ?yj? w zgodzie i harmonii. Tak jednak nie od razu by?o, ale ?ycie zmusi?o emigrant?w zza Buga do zako?czenia dawnego sporu, a mi?o?? Witii Pawlaka i Jad?ki Kargulanki po??czy?a ich wi?zami rodzinnymi.

Внимание! Книга может содержать контент только для совершеннолетних. Для несовершеннолетних чтение данного контента СТРОГО ЗАПРЕЩЕНО! Если в книге присутствует наличие пропаганды ЛГБТ и другого, запрещенного контента - просьба написать на почту [email protected] для удаления материала

1 ... 43 44 45 46 47 48 49 50 51 ... 56 ВПЕРЕД
Перейти на страницу:

– Bo ją pewnie twój pod karabinem trzymał.

– Chyba że go w portkach ukrył!

– Ja tego twojego ogiera raz-dwa brzytwą w wałacha zamienię! – Ty łapciuchu jeden! – tą groźbą Pawlak został doprowadzony do bezgranicznej wściekłości.

– Ty lepiej pilnuj swoich gnid na głowie i córki swojej!

– Żeb' jemu moja krzywda bokiem wylazła – zaryczał Kargul, boleśnie zraniony bezczelnością Pawlaka.

– Won z mojego podwórza! W trakcie tej wymiany poglądów Witia zdołał się wymknąć z pułapki. Kaźmierz splunął w stronę Kargula i spiesznie przebierając nogami wrócił przez płot na swoje podwórze, żeby wybić cepem synowi zamiłowanie do cudzołóstwa. Od razu przeczuwał, że odkopany silnik może tylko przynieść nieszczęście, gdyby go nie było, to Witia spokojnie by cepem młócił i ani by mu przyszło do głowy bratać się z tym przeklętym Kargulowym nasieniem… Kargul wepchnął sponiewieraną Jadźkę do kuchni. Dziewczyna chlipała w kącie, ściskając na piersiach podartą bluzkę.

– Nie ma na co czekać – Kargul oznajmił Anieli swoją decyzję takim głosem, jakby przyszło mu przemawiać nad trumną.

– Trzeba będzie z patriotyzmem zerwać i wydać tę koczerbichę za Kokeszkę. Dotąd był temu w głębi duszy przeciwny, ale to, co się stało, zdecydowanie podniosło szanse przybysza spod Gniezna.

– Taż to przysługa dla tego przeklętego Pawlaka – Aniela spojrzała chmurnie poprzez płot na kręcącego się po podwórzu Kaźmierza.

– Nie dość, że pierwszą sprawę w sądzie wygrał?

– Trudno – westchnął Kargul – raz pójdę mu na rękę. Drugi raz takiego wstydu ja by nie przeżył. Z wrogiem grzeszyć to gorzej jak z heretykiem! I żeby zamknąć sprawę, raz jeszcze przyłożył Jadźce klamrą pasa przez łeb.

1 ... 43 44 45 46 47 48 49 50 51 ... 56 ВПЕРЕД
Перейти на страницу:
Комментариев (0)
название