Bezpowrotnie Utracona Lewor?czno??

На нашем литературном портале можно бесплатно читать книгу Bezpowrotnie Utracona Lewor?czno??, Pilch Jerzy-- . Жанр: Современная проза. Онлайн библиотека дает возможность прочитать весь текст и даже без регистрации и СМС подтверждения на нашем литературном портале bazaknig.info.
Bezpowrotnie Utracona Lewor?czno??
Название: Bezpowrotnie Utracona Lewor?czno??
Автор: Pilch Jerzy
Дата добавления: 16 январь 2020
Количество просмотров: 314
Читать онлайн

Bezpowrotnie Utracona Lewor?czno?? читать книгу онлайн

Bezpowrotnie Utracona Lewor?czno?? - читать бесплатно онлайн , автор Pilch Jerzy

Tw?rczo?? Jerzego Pilcha nie wymaga specjalnej rekomendacji. W swojej ksi??ce Pilch rejestruje r??norodno?? ?ycia spo?eczno-obyczajowego wsp??czesnej Polski, ??cz?c swe obserwacje z nostalgiczno-ironicznymi wspomnieniami z okresu dzieci?stwa i m?odo?ci. Oryginalno?? obserwacji, humor i sarkazm, b?yskotliwe paradoksy i groteska to dodatkowe atuty autobiograficznej prozy Pilcha. Jerzy Pilch wybitny prozaik, autor Monologu z lisiej jamy (1996), zbioru opowiada? pt. Wyznania tw?rcy pok?tnej literatury erotycznej (1988), powie?ci Spis cudzo?o?nic (1993), Tysi?c spokojnych miast (1998), felieton?w opublikowanych w zbiorach Rozpacz z powodu utraty furmanki (1994) oraz Tezy o g?upocie, piciu i umieraniu (1997), kt?re znalaz?y si? w si?demce najlepszych ksi??ek roku, nominowanych do Nagrody NIKE 98.

Внимание! Книга может содержать контент только для совершеннолетних. Для несовершеннолетних чтение данного контента СТРОГО ЗАПРЕЩЕНО! Если в книге присутствует наличие пропаганды ЛГБТ и другого, запрещенного контента - просьба написать на почту [email protected] для удаления материала

1 ... 34 35 36 37 38 39 40 41 42 ... 44 ВПЕРЕД
Перейти на страницу:

I dźwigaliśmy banie pełne dobrego bydlęcego jadła, resztki rosołów, krupników, eskalo- pek, bigosów, sałatek, surówek, rumsztyków zamieniały się w mannę o niezapomnianym za- pachu. Piwnice Domu Zdrojowego pachniały jak wnętrze schronu zaopatrzonego we wszyst- ko na lata, a gdy dancingowa muzyka na górze cichła i gdy po chwili rozlegały się rozpustne, przyciszone takty, nie starając się choćby dla pozoru kiełznać panicznego pośpiechu, jak oszalali lecieliśmy po schodach. Staliśmy potem w wypełnionych tłustym blaskiem drzwiach wiodących na zaplecze (Dzidek Dziadek już wtedy miał bardzo ograniczone pole widzenia, obracał się jak słonecznik ku temu, na co spoglądał, mówił, że jest tak, jakby patrzył przez dwie rury wodociągowe, i kto wie, czy wtedy, w zadymionej, ciemnej sali, jego punktowe dobrze nastawione spojrzenie nie było raz jeden przywilejem), staliśmy w tłumie kucharek, kucharzy, podkuchennych, kelnerek, kelnerów, wszyscy z napięciem patrzyli na odległe po- dium, gdzie w kącie podrygiwała spłoszona tancerka, skóra na jej ramionach lśniła umiarko- wanym bohemistycznym blaskiem. I faktycznie, jak podaje Pismo, miała na sobie szkarłat i purpurę i może była nawet uzłocona złotem, ale gdzież jej tam biduli do wielkiej wszeteczni- cy, gdzież jej tam było do wszeteczeństwa jakiegokolwiek, do wszeteczeństwa najmniejszego nawet. I choć, doprawdy, niczego złego nie zapowiadał taniec stremowanej Czeszki, to i pani Oglądaczowa także miała rację, bo zagłada swoją drogą przyszła. Zagłada naturalna jak od- dech i nieubłagana jak brak oddechu. Zagłada przyszła jak fala rzeczna, bo zagłada jak fala rzeczna trwała.

1 ... 34 35 36 37 38 39 40 41 42 ... 44 ВПЕРЕД
Перейти на страницу:
Комментариев (0)
название