Z Jarmarku
Z Jarmarku читать книгу онлайн
Z jarmarku, to zbeletryzowana autobiografia, opisuje ?ycie ludu ?ydowskiego w diasporze – w Rosji przed Rewolucj?.
Akcja ksi??ki zaczyna si? w momencie, kiedy autor jest jeszcze dzieckiem, i rozgrywa si? w jego rodzinnym mie?cie, Woronce. Tu poznajemy jego rodzic?w, Nachuma Rabinowicza i Chaj? Ester?, babcie Mind?, stryj?w Pinie i Nys?a, Fejge?e Diab?a, szereg me?amed?w oraz pierwszych przyjaci?? pisarza: Szmulika sierot?, Meira Medwedewkera, psa Sirko, Pine?e syna Szeme?y i Gerge?e Z?odzieja. Czytelnik jest ?wiadkiem mi?dzy innymi pierwszych lat edukacji pisarza i rozsta? z przyjaci??mi. Ten okres opisuj? pierwsze 23 rozdzia?y. Potem nast?puje moment wyjazdu z Woronki do du?ego miasta – Perejas?awia, gdzie ojciec rozpoczyna prowadzi? dom zajezdny. Autor opisuje podr?? oraz ponowne spotkanie z rodzicami, poznaje tak?e nowych krewnych. Z t? cz??ci? ksi??ki wi??? si? tacy bohaterowie jak Arnold z Pidwork?w oraz Dawid i Szymon Rudermanowie. Autor opisuje mi?dzy innymi pr?b? przej?cia na prawos?awie Szymona Rudermana, zar?czyny swojego brata Hersza, swoj? pierwsz? mi?o??, epidemi? cholery i ?mier? matki. Ten okres i wydarzenia opisuj? rozdzia?y od 24 do 37 w kt?rym bohater zostaje wys?any do swoich dziadk?w od strony matki – Mojsze Jose Hamarnika i Gi?t do Bogus?awia. Do domu autor powraca w rozdziale 44 by w kolejnym rozdziale pozna? swoj? macoch?. Z t? cz??ci? ksi??ki wi??? si? kolejni bohaterowie: Kolekturowiec, Udani zi?ciowie, Eli syn Dodiego, Benjaminson. W tym okresie jako jeden z nielicznych uczni?w ?ydowskich dostaje si? na nauk? do ujezdnoj i uzyskuje stypendium, wiele czasu po?wi?ca edukacji, a tak?e opisuje swoj? przygod? z kradzie?? sakiewki, mi?o?? do c?rki kantora i bolesne rozczarowanie oraz podj?cie pierwszej pracy jako korepetytor. Okres pobytu w Perejas?awiu ko?czy nie dostanie si? autora na nauki do Instytutu Nauczycielskiego w ?ytomierzu oraz ?mier? Kolekturowca i niespodziewane znikni?cie poety Benjaminsona. Rozdzia? 62 opisuje p??roczn? prac? autora w charakterze korepetytora w R?yszczewie, w kolejnym rozdziale przysz?y pisarz powraca z powrotem do Perejas?awia i spotyka si? ze swym dawno niewidzianym przyjacielem Elim. W kolejnych rozdzia?ach m?ody Szolem po raz kolejny wyje?d?a w poszukiwaniu pracy, a po r??nych perypetiach l?duje w domu ?ydowskiego dziedzica ?ajewa, gdzie pracuje jako guwerner jego c?rki. Kolejne rozdzia?y autor po?wi?ca swojemu pobytowi w Zofij?wce, okres ten ko?czy rozdzia? 74 kiedy to zakochany w swojej uczennicy Szolem zostaje ponownie zmuszony do wyjazdu i poszukiwania pracy. Kolejne rozdzia?y opisuj? pobyt bohatera w Kijowie i jego dzia?ania w celu zdobycia pracy. Ksi??k? zamyka rozdzia? 78 – Wybory opisuj?cy obj?cie przez bohatera posady rabina rz?dowego w ?ubni.
Внимание! Книга может содержать контент только для совершеннолетних. Для несовершеннолетних чтение данного контента СТРОГО ЗАПРЕЩЕНО! Если в книге присутствует наличие пропаганды ЛГБТ и другого, запрещенного контента - просьба написать на почту [email protected] для удаления материала
DZIEJE TEJ KSIĄŻKI W SKRÓCIE
Los książki podobny jest do losu człowieka. Musi ona przejść wszystkie męki piekielne, nim ujrzy światło Boże.
Z jarmarku nie ma jeszcze roku. Dziś dopiero książka ukazała się drukiem. Za sobą ma jednak sporą historię. Pozwólcie, że ją wam opowiem w kilku słowach.
Pierwszy, który natchnął mnie ideą wiernego opisania życia ludu żydowskiego w diasporze w minionym pięćdziesięciu, był nie kto inny, ale właśnie zwykły, prosty Żyd. Taki Żyd dnia powszedniego, którego nieżyjący już poeta I.L. Gordon obdarzył honorowym tytułem „Szanowny Czytelnik”. Obecnie mieszka on w Ameryce. To wielki miłośnik literatury żydowskiej. Naprawdę nazywa się Abraham Elijahu Lubarski. Jako mój wyznawca i wierny przyjaciel przybył on przed kilki laty do Szwajcarii, aby podsunąć mi plan następujący: w związku z tym, że przeżyłem całą epokę i wyrosłem, można śmiało powiedzieć, wraz z żydowską literaturą ludową, byłoby ze wszech miar wskazane, bym wziął na siebie ciężar odzwierciedlenia tej epoki w formie dużej powieści. Myśl ta zaczęła kiełkować w mojej głowie, wziąłem się do roboty. Wybrałem jednak inną formę. Formę powieści biograficznej.
Minęło kilka lat pracy. Książka rosła. Rozdział za rozdziałem. Co z tego jednak wynikło? Książka nie lubi leżeć bezczynnie. Książka lubi, aby ją drukowano i czytano. Kiedy doszło do druku, okazało się, że nie ma gdzie drukować. Nie stać żydowskiego pisarza, by drukować na koszt własny. Drukować w czasopiśmie? Do tego żydowska literatura jeszcze nie dorosła. Po prostu nie ma odpowiedniego, jak u innych szanujących się narodów, miesięcznika. Z ciężkim sercem musiałem nieraz odkładać pisanie. Trwało to dość długo, dopóki losy nie rzuciły mnie do drugiej ojczyzny – do Ameryki. I oto minął dopiero rok, a już przeniosłem się z moim dziełem do drugiego mieszkania. I tu dopiero wydawnictwo Wahrheit uznało za celowe wydać dwa pierwsze tomy Z jarmarku.
Widząc swoje myśli wyrażone drukiem, autor nabiera odwagi do kontynuowania swego marszu po obranej drodze. A droga jest jeszcze długa. Epoka dopiero zaczyna się kształtować. Obrazy dopiero zaczynają nabierać kolorów. Wydarzenia powoli rozwijają się, a postacie, zarówno te, które dawno już zniknęły, jak też te, które jeszcze żyją, postacie ze wszech miar godne szacunku, proszą, aby je rzucono na papier…
Miejmy nadzieję, że doprowadzimy naszą pracę do końca.
Nowy Jork, luty 1916