Dolina ?mierci

На нашем литературном портале можно бесплатно читать книгу Dolina ?mierci, Hitchcock Alfred-- . Жанр: Детские остросюжетные. Онлайн библиотека дает возможность прочитать весь текст и даже без регистрации и СМС подтверждения на нашем литературном портале bazaknig.info.
Dolina ?mierci
Название: Dolina ?mierci
Автор: Hitchcock Alfred
Дата добавления: 16 январь 2020
Количество просмотров: 460
Читать онлайн

Dolina ?mierci читать книгу онлайн

Dolina ?mierci - читать бесплатно онлайн , автор Hitchcock Alfred

"Przygody Trzech Detektyw?w to ameryka?ska seria ksi??ek kryminalnych dla m?odzie?y, kt?re maj? kilku r??nych autor?w (Robert Arthur – tw?rca postaci Trzech Detektyw?w, William Arden, Mary V. Carey, Nick West oraz Marc Brandel), jednak sygnowane s? nazwiskiem Alfreda Hitchcocka. Opowiadaj? one o ?ledztwach trzech m?odych detektyw?w: Jupitera Jonesa, Pete'a Crenshawa oraz Boba Andrewsa. S? oni wspomagani przez swojego mistrza, samego Hitchcocka. Akcja zazwyczaj rozgrywa si? w okolicach ich rodzinnego miasta, Rocky Beach, w pobli?u Hollywood."

Внимание! Книга может содержать контент только для совершеннолетних. Для несовершеннолетних чтение данного контента СТРОГО ЗАПРЕЩЕНО! Если в книге присутствует наличие пропаганды ЛГБТ и другого, запрещенного контента - просьба написать на почту [email protected] для удаления материала

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 ... 29 ВПЕРЕД
Перейти на страницу:

– Niesamowity widok – przyznał Jupe.

– Jak się nazywa ta dolina? – dopytywał się Bob.

– Sam chciałbym wiedzieć – odparł pan Andrews. – Jest taka piękna. Spójrzcie przed siebie, to już Diamond Lake. Około siedemdziesięciu kilometrów na północ od nas.

Niemal okrągła, błękitna powierzchnia jeziora, od którego kurort wziął nazwę, lśniła w słońcu jak prawdziwy diament. Na jednym z brzegów przycupnęły maleńkie domki. Biała betonowa szosa wiła się niczym wstążka między górami i dokoła jeziora,

Bob aż gwizdnął z podziwu.

– Fantastyczne!

– Zdążymy akurat na lunch! – ucieszył się Jupe.

– Nareszcie gadasz do rzeczy – pochwalił go Pete.

W tej samej chwili cessną lekko szarpnęło. Przynajmniej Jupiterowi tak się wydawało.

– Czujecie… – zaczął i nie zdążył dokończyć zdania.

Uspokajający szum motoru ustał nagle. W kabinie zapanowała przeraźliwa cisza.

– Panie Andrews…

Ojciec Boba przebiegał już palcami po pulpicie sterowniczym. Od dwóch lat posiadał licencję pilota, wiele razy prowadził należące do wydawnictwa samoloty i nigdy nie miał z tym najmniejszych kłopotów.

Naciskał kolejne guziczki, sprawdzał wskaźniki i zamarł na chwilę, gdyż żaden z przyrządów pokładowych nie działał. Wskazówki stały w miejscu, nie określając prędkości, wysokości, poziomu paliwa…

– Wysiadła elektryka! – stwierdził Bob.

– A silnik? – spytał Jupe, choć znał odpowiedź.

– Nie pracuje – odparł pan Andrews. – Musimy wylądować, nim utracimy sterowność.

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 ... 29 ВПЕРЕД
Перейти на страницу:
Комментариев (0)
название