-->

Obiecaj mi

На нашем литературном портале можно бесплатно читать книгу Obiecaj mi, Coben Harlan-- . Жанр: Триллеры. Онлайн библиотека дает возможность прочитать весь текст и даже без регистрации и СМС подтверждения на нашем литературном портале bazaknig.info.
Obiecaj mi
Название: Obiecaj mi
Автор: Coben Harlan
Дата добавления: 16 январь 2020
Количество просмотров: 291
Читать онлайн

Obiecaj mi читать книгу онлайн

Obiecaj mi - читать бесплатно онлайн , автор Coben Harlan

Min??o sze?? lat od czasu, kiedy Myron po raz ostatni bawi? si? w detektywa. U boku nowej dziewczyny – Ali Wilder – prowadzi spokojne i uporz?dkowane ?ycie, za? jego psychopatyczny przyjaciel Win, nie musi, jak dawniej, nieustannie ratowa? mu ?ycia. Ale to, co dobre, dobiega w?a?nie ko?ca… Jaki? czasu temu Myron wym?g? na dw?ch nastoletnich dziewczynach, Aimee i Erin, wi???c? obietnic? – w razie jakichkolwiek k?opot?w, zwr?c? si? do niego o pomoc. Kilka dni p??niej telefon dzwoni – o drugiej w nocy! Spe?niaj?c swoje przyrzeczenie, Myron zabiera nastolatk? z Manhattanu i odwozi do domu jej przyjaci??ki w New Jersey. Nast?pnego dnia rodzice Aimee odkrywaj ? znikni?cie c?rki. Morderstwo, czy ucieczka z domu? Myron by? ostatni? osob?, kt?ra j? widzia?a? automatycznie staje si? g??wnym podejrzanym…

Внимание! Книга может содержать контент только для совершеннолетних. Для несовершеннолетних чтение данного контента СТРОГО ЗАПРЕЩЕНО! Если в книге присутствует наличие пропаганды ЛГБТ и другого, запрещенного контента - просьба написать на почту [email protected] для удаления материала

1 ... 10 11 12 13 14 15 16 17 18 ... 92 ВПЕРЕД
Перейти на страницу:

Faktycznie traktował ją inaczej, ponieważ była dziewczyną.

– Na następnym skrzyżowaniu skręć w prawo, a na końcu drogi w lewo.

Zrobił to. Wkrótce znaleźli się w gęsto zabudowanym terenie. Ridgewood było starym, aczkolwiek dużym osiedlem – szpalery drzew, domki w stylu wiktoriańskim, kręte uliczki, pagórki i dolinki. Przedmieścia były jak kawałki układanki, łączące się ze sobą, wciskające się w siebie, rzadko tworzące wyraźne granice lub kąty proste.

Pilotowała go w górę stromej uliczki, potem w dół, w prawo i znów w prawo. Myron jechał machinalnie, myśląc o czymś innym. Usiłował znaleźć odpowiednie słowa. Aimee niedawno płakała – był tego pewien. Wyglądała na przygnębioną, ale dziewczęta w jej wieku łatwo wpadają w przygnębienie, prawda? Pewnie pokłóciła się ze swoim chłopakiem, wspomnianym w suterenie Randym. Może stary Randy ją rzucił. Chłopcy w szkole średniej często to robią. Lubią łamać dziewczęce serduszka. To ich rajcuje.

Myron odkaszlnął i spróbował delikatnie:

– Nadal chodzisz z Randym?

W odpowiedzi usłyszał:

– Następna w lewo.

Skręcił.

– To tamten dom po prawej stronie.

– Na końcu zaułka?

– Tak.

Myron podjechał tam. Dom był cichy i ciemny. W zaułku brakowało latarń. Myron zamrugał. Wciąż czuł zmęczenie i otępienie po wieczornej imprezie. Przez moment pomyślał o Esperanzy, o tym, jak ślicznie wyglądała, i chociaż mogło się to wydawać samolubne, ponownie zadał sobie pytanie, w jakim stopniu to małżeństwo wszystko zmieni.

– Nie wygląda na zamieszkany – powiedział.

– Stacy pewnie śpi. – Aimee wyjęła klucz. – Jej pokój jest obok tylnych drzwi. Zawsze sama je otwieram.

Myron zaparkował i zgasił silnik.

– Pójdę z tobą.

– Nie.

– Skąd mam wiedzieć, że cała i zdrowa weszłaś do środka?

– Pomacham ci.

Jakiś samochód zatrzymał się na ulicy za nimi. Odbite w lusterku światła oślepiły Myrona. Osłonił oczy. Dziwne, pomyślał, dwa samochody na takiej uliczce w środku nocy.

Słowa Aimee wyrwały go z zadumy.

– Myron?

Popatrzył na nią.

– Nie możesz powiedzieć o tym moim rodzicom. Przeraziliby się, no nie?

– Nie powiem.

– Sprawy… – Urwała i spojrzała za okno, w kierunku domu. – Ostatnio sprawy między nimi nie układają się najlepiej.

– Między twoimi rodzicami?

Kiwnęła głową.

– Wiesz, że to normalne, prawda?

Znów skinęła głową.

Wiedział, że powinien pytać ostrożnie.

– Możesz powiedzieć mi coś więcej?

– Po prostu… to jeszcze pogorszyłoby sytuację. Gdybyś im powiedział. Po prostu nie rób tego, dobrze?

– Dobrze.

– Dotrzymaj obietnicy.

I z tymi słowami Aimee wysiadła. Pobiegła do furtki prowadzącej na tył domu. Znikła za rogiem. Myron zaczekał. Pojawiła się za bramą. Uśmiechnęła się i pomachała ręką, dając mu znak, że wszystko w porządku. Jednak w tym geście coś mu się nie podobało.

Myron już miał wysiąść z samochodu, ale Aimee powstrzymała go, kręcąc głową. Potem odwróciła się i znikła w ciemności.

1 ... 10 11 12 13 14 15 16 17 18 ... 92 ВПЕРЕД
Перейти на страницу:
Комментариев (0)
название