Romans na recept?

На нашем литературном портале можно бесплатно читать книгу Romans na recept?, Szwaja Monika-- . Жанр: Современная проза. Онлайн библиотека дает возможность прочитать весь текст и даже без регистрации и СМС подтверждения на нашем литературном портале bazaknig.info.
Romans na recept?
Название: Romans na recept?
Автор: Szwaja Monika
Дата добавления: 16 январь 2020
Количество просмотров: 498
Читать онлайн

Romans na recept? читать книгу онлайн

Romans na recept? - читать бесплатно онлайн , автор Szwaja Monika

G??wna bohaterka, Eulalia, jest reporterk? telewizyjn?, kocha g?ry i robienie film?w o nich. Ma prac?, dom, samoch?d, dwoje dzieci, nawet przyjaci??. W?a?ciwie to Eulalia ma wszystko poza sta?ym m??czyzn?. A ?e mimo wyra?nego post?pu w umniejszaniu m??czyzny dzisiejsza kobieta wyzwolona nie zawsze radzi sobie bez onego i czasem nawet brakuje jej przyjemno?ci z nim zwi?zanych, pani reporter zaczyna bystrzej spogl?da? na otaczaj?cych j? pan?w. Okazuje si?, ?e nie jest z nimi tak ?le… ten i ?w mo?e by si? nawet do czego? nadawa?.

Внимание! Книга может содержать контент только для совершеннолетних. Для несовершеннолетних чтение данного контента СТРОГО ЗАПРЕЩЕНО! Если в книге присутствует наличие пропаганды ЛГБТ и другого, запрещенного контента - просьба написать на почту [email protected] для удаления материала

1 ... 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 ВПЕРЕД
Перейти на страницу:

– Ja też na ciebie długo czekałam… A ty marnowałeś czas na jakieś karierowiczki. Wpadanie przez nią pod TIR – a było bez sensu.

– Też tak sądzę. Popatrz, one naprawdę zdradziły ci wszystkie moje tajemnice. Masz rację, to jędze okropne… O tobie mówiły stosunkowo niedużo. Będę musiał wydusić z ciebie zeznania. Chcę wiedzieć o tobie wszystko. Fascynujesz mnie.

Eulalia wysunęła się z jego objęć i spojrzała nań z niedowierzaniem.

– Czym, na Boga?

– Całokształtem. Uważam, że jesteś nadzwyczajna.

– Mówiłeś już dzisiaj coś w tym rodzaju. A ja uważam, że to ty jesteś nadzwyczajny… Chyba będziemy mieli o czym rozmawiać w najbliższym czasie.

– W najbliższym czasie będziemy robili zupełnie co innego – powiedział stanowczo.

Kiedy układali się do snu, wtuleni w siebie ciasno, Eulalia nagle zachichotała.

– No co, kochanie? – zapytał Janusz czule i sennie.

– Wiesz, czego najbardziej się bałam? Że dostanę ataku astmy w trakcie… Nie rozumiem, dlaczego nie dostałam. Przecież to też wysiłek fizyczny. I stres!

– Ale pozytywny – odrzekł i zasnął.

Niech się dzieje, co chce – pomyślała Eulalia, wreszcie wolna od trosk związanych z astmą, domem, dziećmi, Helenką, Balbiną, pracą, życiem i w ogóle wszystkim. – Grześ miał rację. Pozwólmy sytuacji się rozwinąć…

Westchnęła głęboko, z przyjemnością wyczuła gorzkawy zapach wody toaletowej Janusza i też zasnęła.

1 ... 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 ВПЕРЕД
Перейти на страницу:
Комментариев (0)
название