C?rka Czarownic
C?rka Czarownic читать книгу онлайн
W lesie, z dala od ludzi, pod m?dr? opiek? czarownic dorasta z?otow?osa dziewczynka. Cho? poch?ania magiczne ksi?gi, uczy si? czyta? w my?lach i rozmawia? z gwiazdami, nie przypuszcza nawet, jaki cel ma jej nauka i pe?na niebezpiecze?stw w?dr?wka po czterech stronach Wielkiego Kr?lestwa. Przed wiekami jej kraj najechali okrutni barbarzy?cy.
Wed?ug s??w tajemniczej Pie?ni, teraz po siedmiuset siedemdziesi?ciu latach zbli?a si? koniec ich panowania. Czy na tronie zasi?dzie wreszcie sprawiedliwy w?adca. Czy Luelle doro?nie, by spe?ni? przeznaczenie?
Внимание! Книга может содержать контент только для совершеннолетних. Для несовершеннолетних чтение данного контента СТРОГО ЗАПРЕЩЕНО! Если в книге присутствует наличие пропаганды ЛГБТ и другого, запрещенного контента - просьба написать на почту [email protected] для удаления материала
Doprawdy, nie mają żadnego instynktu, bo naszym zdaniem to stworzenie ludzkie jest n i ą. Każde zwierzę od razu to poczuje.
– Dziękujemy ci Uymks i tobie także, bracie szczurze rzekła Czarownica. – Kto wie, może wymyślimy jakiś sposób ratunku, mamy jeszcze bowiem trochę czasu…
– … nawet całkiem sporo – dorzuciła szczurzyca. – Z tego, co usłyszałam, teraz wyrusza do Urgha konny posłaniec, aby zawiadomić go o was i spytać, co z wami uczynić. Zanim posłaniec wróci z odpowiedzią, zapewne minie ta noc, a może i kawałek poranka. Wówczas jednak już nie będzie dla was ratunku…
– Dziękuję wam jeszcze raz – odparła spokojnie Czarownica. – Zostawcie nas teraz same, żebyśmy się mogły zastanowić nad swoim losem i szansami ucieczki…
– Niczego nie wymyślicie – pokręciła łebkiem szczurzyca. – Ten loch jest mocny i dobrze pilnowany. My nie umiemy wam pomóc. Mimo to życzymy szczęścia. Zajrzymy tu jeszcze o świcie, żeby pożegnać się z wami. Głowę daję, że jeszcze tu będziecie…
Czarownica z powrotem usiadła w swym kącie i zamyśliła się głęboko. Panienka przez jakiś czas obserwowała ją z nadzieją, ale gdy Opiekunka nie zwracała na nią uwagi, pogrążyła się we własnych, niewesołych myślach. Jeszcze nigdy w jej niemal szesnastoletnim życiu niebezpieczeństwo nie było tak realne i bliskie.