-->

Cena

На нашем литературном портале можно бесплатно читать книгу Cena, Lysiak Waldemar-- . Жанр: Современная проза. Онлайн библиотека дает возможность прочитать весь текст и даже без регистрации и СМС подтверждения на нашем литературном портале bazaknig.info.
Cena
Название: Cena
Автор: Lysiak Waldemar
Дата добавления: 16 январь 2020
Количество просмотров: 233
Читать онлайн

Cena читать книгу онлайн

Cena - читать бесплатно онлайн , автор Lysiak Waldemar

Autor pragnie rozprawi? si? z tzw. 'wyborem mniejszego z?a', a wi?c z problemem etycznym, dyskutowanym od stuleci przez wszelkich m?drc?w i demagog?w, i ze zjawiskiem psychospo?ecznym, realizowanym od stuleci przez jednostki i ka?d? w?adz?, tak autokratyczn?, jak demokratyczn?. Ca?a akcja rozgrywa si? w trakcie d?ugiej i dramatycznej wieczerzy, w jednym pomieszczeniu, kt?re staje si? klatk? bez wyj?cia dla biesiadnik?w. Cokolwiek nie zrobi? zostan? ska?eni grzechem. W tej powie?ci dominuj? kwestie uniwersalne, ale nie brak r?wnie? analizy ?ci?le polskich problem?w.

Внимание! Книга может содержать контент только для совершеннолетних. Для несовершеннолетних чтение данного контента СТРОГО ЗАПРЕЩЕНО! Если в книге присутствует наличие пропаганды ЛГБТ и другого, запрещенного контента - просьба написать на почту [email protected] для удаления материала

1 ... 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 ВПЕРЕД
Перейти на страницу:

AKT VIII

Wielka wydłużona sala obiadowa pałacu tętniła ciszą zatopionych koralowych grot. Okna i przeszklone drzwi tarasu ukazywały zielony świat po drugiej stronie. Napływał stamtąd szmer listowia i wesoły świergot ptaków. Słońce penetrowało wnętrze, wybłyszczając złotem coraz rozleglejszy obszar podłogi. W promieniach tego światła wirowały pyłki kurzu, niby gwiazdy frunące przez galaktykę kosmiczną. Pośrodku królował stół o kształcie starorzymskiego hipodromu dla rydwanów. Wokół – jak łańcuch suto mundurowanych wartowników – trwało dwanaście bliźniaczych krzeseł. U szczytu stołu od strony wejścia przewodził im wózek inwalidzki, także pusty. Ścienny zegar odmierzał milczenie, a wysokie lustro odbijało smutek w swej kryształowo czystej tafli. Na jego blacie widniała ujęta mosiężną ramką fotografia kobiety o wielkich czarnych źrenicach i o ustach, które zdawały się szeptać ku kasetonom stropu. Krzesła intonowały cichutko: „Noc przeminęła, dzień zaś się przybliżył. Odrzućmy więc uczynki ciemności i obleczmy się w zbroję światła!.,.". Usta kobiety podchwyciły tę melodię: „Obleczcie się w zbroję bożą, abyście się mogli ostać wobec zasadzek diabelskich. Albowiem toczymy bój nie przeciwko ciału i krwi, ale przeciwko książętom świata ciemności, przeciwko duchom nikczemnym…,". Wreszcie razem – ona i oni – zanucili: „ nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego. Amen!" [5]

1 ... 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 ВПЕРЕД
Перейти на страницу:
Комментариев (0)
название