Kochaj albo rzu?

На нашем литературном портале можно бесплатно читать книгу Kochaj albo rzu?, Mularczyk Andrzej-- . Жанр: Современная проза. Онлайн библиотека дает возможность прочитать весь текст и даже без регистрации и СМС подтверждения на нашем литературном портале bazaknig.info.
Kochaj albo rzu?
Название: Kochaj albo rzu?
Автор: Mularczyk Andrzej
Дата добавления: 16 январь 2020
Количество просмотров: 418
Читать онлайн

Kochaj albo rzu? читать книгу онлайн

Kochaj albo rzu? - читать бесплатно онлайн , автор Mularczyk Andrzej

Trzecia i ostatnia cz??? sagi o Pawlaku i Kargulu.Tym razem Kargul i Pawlak wraz z wnuczk? Ani? odbywaj? dalek? podr??- a? do Chicago. Jad? tam na zaproszenie brata Pawlaka, Johna. Niestety, na miejscu okazuje si?, ?e Ja? niedawno zmar?. Nasi ulubie?cy dowiaduj? si? tak?e, ?e mia? nie?lubn? c?rk?. Shirley… jest Mulatk?. Ania szybko si? z ni? zaprzyja?nia, natomiast jej dziadkowie d?ugo nie mog? pozby? si? uprzedze?… Znakomita komedia, m?odym ludziom powinna przypa?? do gustu najbardziej w?a?nie ta cz??? trylogii o przesiedle?cach zza Buga.

Внимание! Книга может содержать контент только для совершеннолетних. Для несовершеннолетних чтение данного контента СТРОГО ЗАПРЕЩЕНО! Если в книге присутствует наличие пропаганды ЛГБТ и другого, запрещенного контента - просьба написать на почту [email protected] для удаления материала

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 ... 65 ВПЕРЕД
Перейти на страницу:

– Żeby Ciebie wilcy -spojrzał ponuro na Kaźmierza, który otrzepywał kolana z ziemi i kurzu.

– Na skróty jemu zachciawszy sia i tak mogli my prostą drogą do pana Boga trafić! – Owa! Jemu taki bambaryła potrzebny jak zającowi dzwonek u ogona! – Kaźmierz wcisnął spodnie w cholewy i podreptał żwawo miedzą Sierocińskiego.

– Zabieraj się z tym złomem! – Oczadział?! – zaprotestował Kargul.

– Razem na rowerze my jechali, a teraz jeden ma jego nieść?! Kaźmierz nawet się nie zatrzymał. Machnął ręką, jakby się odganiał od uprzykrzonej muchy.

– Taż ty kierował, to teraz jego targaj! – Ot, bestyjnik! – sapał Kargul, wyciągając z rowu pogięte żelastwo.

– Z tobą gadać to jakby plewy młócił! Pawlak zniknął za kępą wierzb. Kargul pomacał przednie koło, które swym kształtem przypominało precelek, i zawiesił ramę roweru na ramieniu, ruszając w ślad za Pawlakiem. Gryzło go, że ten konus jak zawsze będzie pierwszy i zdąży zebrać miód sukcesu, nim on dotelepie się na miejsce…

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 ... 65 ВПЕРЕД
Перейти на страницу:
Комментариев (0)
название