PS Kocham Ci?
PS Kocham Ci? читать книгу онлайн
?ycie Holly i Gerry`ego by?o idealne – szcz??liwe ma??e?stwo, dom w Dublinie, oddani przyjaciele, wspania?a rodzina. Mieli ?wiat u swych st?p. Tak przynajmniej s?dzili. Dlatego gdy Gerry niespodziewanie umiera, ?ycie Holly rozpada si? na kawa?ki. I oto okazuje si?, ?e jej dowcipny m?? zostawi? dziesi?? list?w, a w nich dziesi?? polece?, kt?re Holly musi wykona?. Z pomoc? zwariowanych przyjaci?? i kochaj?cej, cho? nieco ekscentrycznej rodzinki, Holly przekonuje si?, ?e los szykuje dla niej jeszcze wiele niespodzianek.
Внимание! Книга может содержать контент только для совершеннолетних. Для несовершеннолетних чтение данного контента СТРОГО ЗАПРЕЩЕНО! Если в книге присутствует наличие пропаганды ЛГБТ и другого, запрещенного контента - просьба написать на почту [email protected] для удаления материала
– Gdzie jest Ciara? – spytał.
– Prosiła, żeby cię przeprosić, ale pobiegła na parking, by dogonić brata, który miał ją podrzucić do domu. – Holly roześmiała się. – Pewno uważasz nas za najbardziej gruboskórną rodzinę pod słońcem. Ciara może wydawać się prostacka, ale ma dobre serce i tak naprawdę jest delikatna i wrażliwa.
– Daj spokój, naprawdę wszystko w porządku. Po prostu jeden drink więcej dla ciebie. – Spojrzał w głąb sali. – Twoja koleżanka chyba dobrze się bawi.
Holly obejrzała się i zobaczyła Denise wtuloną w swego partnera. Widocznie jej prowokacyjne pozy odniosły pożądany skutek.
– O nie, tylko nie on! Ten straszny typ dosłownie wywlókł mnie z toalety – jęknęła Holly.
– To mój kolega, Tom O’Connor z rozgłośni Dublin FM. Karaoke poszło dziś w radiu na żywo – dodał poważnie.
– Co?
Daniel pokazał zęby w uśmiechu.
– Oj, żartuję. Chciałem tylko zobaczyć twoją minę.
– Nie wystawiaj mnie na takie próby – poprosiła Holly, chwytając się za serce. – Myślałam, że oszaleję ze strachu, występując przed tutejszą publicznością, a co dopiero przed całym miastem.
– Nie obraź się, ale skoro tak nienawidzisz tego rodzaju zabaw, to dlaczego się zdecydowałaś? – spytał Daniel.
– Och, mój dowcipny mąż uznał, że fajnie będzie zgłosić głuchą jak pień żonę do konkursu wokalnego.
Daniel roześmiał się.
– Aż tak źle ci nie poszło! A twój mąż jest tutaj? – zapytał, rozglądając się po sali.
– Z pewnością gdzieś się tu kręci – powiedziała z uśmiechem.