-->

Tomek na Czarnym L?dzie

На нашем литературном портале можно бесплатно читать книгу Tomek na Czarnym L?dzie, Szklarski Alfred-- . Жанр: Прочие приключения. Онлайн библиотека дает возможность прочитать весь текст и даже без регистрации и СМС подтверждения на нашем литературном портале bazaknig.info.
Tomek na Czarnym L?dzie
Название: Tomek na Czarnym L?dzie
Автор: Szklarski Alfred
Дата добавления: 16 январь 2020
Количество просмотров: 189
Читать онлайн

Tomek na Czarnym L?dzie читать книгу онлайн

Tomek na Czarnym L?dzie - читать бесплатно онлайн , автор Szklarski Alfred

Seria powie?ci Alfreda Szklarskiego o przygodach Tomka Wilmowskiego na r??nych kontynentach. Mi?dzy innymi ch?opiec bierze udzia? w wyprawie ?owieckiej na kangury w Australii i prze?ywa niebezpieczne przygody w Afryce, ?yje w?r?d czerwonosk?rych Nawaj?w i Apacz?w. W te niezwyk?e przygody wpleciona jest historia odkry? dokonywanych przez polskich podr??nik?w. Ksi??ki s? lektur? ?atw? i atrakcyjn? dla ch?opc?w od wielu pokole?.

Внимание! Книга может содержать контент только для совершеннолетних. Для несовершеннолетних чтение данного контента СТРОГО ЗАПРЕЩЕНО! Если в книге присутствует наличие пропаганды ЛГБТ и другого, запрещенного контента - просьба написать на почту [email protected] для удаления материала

1 ... 45 46 47 48 49 50 51 52 53 ... 59 ВПЕРЕД
Перейти на страницу:

Zaimprowizowany przez Pigmejczyków taniec przedstawiał łowy na słonia. Jedni tancerze napinali łuki, inni potrząsali krótkimi, ostrymi dzidami bądź harpunami, a Mtoto, jako główny bohater dnia, skradał się niczym lampart, zadawał zdradliwe ciosy wyimaginowanemu słoniowi, unikał groźnych uderzeń jego trąby i kłów, aż ostatecznie zwyciężył olbrzymie zwierzę. Tomek i towarzysze z zainteresowaniem oglądali ciekawe widowisko.

Ta niezwykle oryginalna pantomima kończyła się wręczeniem kłów zabitego słonia naczelnikowi. Stary Pigmejczyk, zadowolony ogromnie z darów otrzymanych od białych ludzi, ofiarował Smudze jeden ciężki kieł. Smuga dziękował naczelnikowi, lecz równocześnie niemal nie odrywał wzroku od nóg czarownika. Uwagę jego przykuły nałożone ponad kostkami opaski, wykonane z brązowej skóry o czarnych i jaskrawo białych pręgach ułożonych w oryginalne desenie.

Bosman miał właśnie zamiar odnieść cenny dar do namiotu, ale w tej chwili Smuga zbliżył się do czarownika.

– Jak się nazywa zwierzę, z którego masz zrobione opaski na nogach? – zapytał.

Czarownik z wielkim upodobaniem spojrzał na skórzane ozdoby i odparł:

– Okapi…

Tomek i bosman krzyknęli zdumieni. Smuga gestem nakazał im milczenie i powiedział:

– Słyszałem o takim zwierzęciu. Czy to prawda, że żyje ono w dżungli?

– Ono żyje tam, gdzie bagno i gąszcz – wyjaśnił czarownik. – Dobre mięso, dobra skóra.

– Chciałbym schwytać okapi. Czy mógłbyś, wielki czarowniku, powiedzieć, gdzie można je znaleźć? – zapytał Smuga.

– To trudne. Okapi jest mądry. Wie, że człowiek boi się bagna. Okapi tam siedzi i dobrze chowa swoje dobre mięso i skórę. Idź, buana, dwa księżyce tam – odpowiedział czarownik wskazując na zachód.- Trafisz na bardzo wielkie bagno. Tam szukaj, a może znajdziesz.

Po długim wahaniu czarownik odstąpił Smudze jedną skórzaną opaskę w zamian za nóż myśliwski i trzy garście soli.

– Ciekawe, co by Hunter powiedział, gdyby usłyszał czarownika mówiącego z najobojętniejszą miną o legendarnym jakoby okapi? – rzekł Smuga, gdy tylko znalazł się z towarzyszami w namiocie.

– Teraz nie możemy już wątpić w istnienie dziwnego zwierzęcia – zawołał Tomek. – Ze słów czarownika wynika, że jadł nawet jego mięso.

– Ani chybi, że te żarłoki muszą znać każde zwierzę żyjące w dżungli, które nadaje się do zjedzenia – potwierdził bosman. – No, no, trzeba przyznać, że miałeś nosa zwracając uwagę na te skórzane opaski. Mnie by to nie przyszło do głowy.

– Oryginalny deseń pokrywający skórę rzucił mi się w oczy – odparł Smuga przyglądając się opasce. – Wspomniałem wam już kiedyś, że o okapi mówił mi ktoś w Szwajcarii. Był to Stanley, który od Murzynów zamieszkujących dżunglę Konga dowiedział się o istnieniu tego zwierzęcia. Stanley wspominał mi, że okapi ma na nogach pręgowaną skórę. Dlatego też od razu zwróciłem uwagę na opaski u nóg czarownika.

– Powiedział, że o dwa dni drogi stąd mają się znajdować bagniste okolice, w których można napotkać okapi. Kiedy wyruszamy w drogę? – gorączkował się Tomek.

– Jutro skoro świt zwijamy obóz – odparł Smuga.

– Dobra nasza, ale łyknijmy rumu za pomyślność wyprawy – zaproponował bosman wyciągając manierkę.

– Po raz pierwszy trafiliśmy na prawdziwy ślad tego legendarnego zwierzęcia. Warto uczcić to wydarzenie – zgodził się Smuga.

1 ... 45 46 47 48 49 50 51 52 53 ... 59 ВПЕРЕД
Перейти на страницу:
Комментариев (0)
название