Tajemnica Kaszl?cego Smoka
Tajemnica Kaszl?cego Smoka читать книгу онлайн
Czy znasz pasjonuj?ce ksi??ki Alfreda Hitchcocka o przygodach Trzech Detektyw?w? Ksi??ki te tworz? najpopularniejszy ameryka?ski cykl powie?ci dla m?odych czytelnik?w. Ich bohaterami s? trzej detektywi-amatorzy: Jupiter, Pete i Bob, mieszka?cy kalifornijskiego miasteczka Rocky Beach. Sympatyczni i pe?ni fantazji ch?opcy prze?ywaj? wiele niezwyk?ych przyg?d, tropi? i ujmuj? gro?nych przest?pc?w. LJdajc im si? rozwi?zywa? skomplikowane zagadki kryminalne, nad kt?rymi czasem biedz? si? doro?li. Alfred Hitchcock, znakomity re?yser, mistrz suspensu ofiarowuje w tych ksi??kach m?odym czytelnikom to, co charakterystyczne by?o dla jego film?w: pe?n? napi?cia i nieoczekiwanych zwrot?w akcj?, mro??ce krew w ?y?ach wydarzenia oraz zaskakuj?ce pointy. Przygody Trzech Detektyw?w s? lektur?, od kt?rej nie mo?na si? oderwa?!
Przyjaciele zajmuja si? praw? potwora, kt?ry kaszle. Zaczynaj? od przeszukania pla?y. Znajduj? tam wiele ciekawych rzeczy. Na szcz??cie dzi?ki pomys?owo?ci Jupego udaje im si? rozwik?a? t? tajemnic?.
Внимание! Книга может содержать контент только для совершеннолетних. Для несовершеннолетних чтение данного контента СТРОГО ЗАПРЕЩЕНО! Если в книге присутствует наличие пропаганды ЛГБТ и другого, запрещенного контента - просьба написать на почту [email protected] для удаления материала
– A więc, jeżeli nie jesteście zajęci, mam coś, co mogłoby was zainteresować. Pewien zaprzyjaźniony ze mną reżyser filmowy będzie najprawdopodobniej potrzebował pomocy.
– Chętnie byśmy spróbowali – powiedział Jupiter. – Ale czy może mi pan powiedzieć, na czym polegają kłopoty pańskiego przyjaciela?
Alfred Hitchcock zawiesił na chwilę głos, tak jakby zastanawiał się, jak w paru słowach wyrazić złożoność całego problemu.
– Wydaje się, że to jest sprawa, by tak rzec, pod psem – powiedział w końcu. – Nie w przenośni, tylko dosłownie. Mój przyjaciel powiedział mi niedawno przez telefon, że zaginął mu pies.
Oczy Jupitera rozbłysły.
– Czy przypadkiem pana przyjaciel nie mieszka w Seaside?
– A niech cię gęś kopnie – powiedział pan Hitchcock. W jego głosie można było wyczuć zaskoczenie. – On rzeczywiście mieszka w Seaside. Skąd, u licha, dowiedziałeś się o tym?
– Zwyczajnie, zestawiłem tylko ze sobą parę dziwnych okoliczności – odparł Jupiter.
– Nie przestajesz mnie zdumiewać, Jupiterze. Cieszę się, że przez cały czas trzymasz rękę na pulsie, bez względu na to, czy prowadzisz jakieś dochodzenie, czy też nie, i nie zadowalasz się dawnymi sukcesami.
Jupiter wyszczerzył zęby do słuchawki.
– Ani trochę, proszę pana. Ale mówiąc o kłopotach pana przyjaciela, użył pan zwrotu “wydaje się”. A nawet wypowiedział go pan z naciskiem. Co pan miał na myśli?
– Rzeczywiście, znowu trafiłeś w dziesiątkę. Nie uważam, że chodzi tu o jakiś zwyczajny przypadek. No bo pomyśl, czy można uważać za coś zwyczajnego sprawę, w którą zamieszany jest smok? Zgadzasz się ze mną?
Jupiter odchrząknął.
– Co takiego? Smok?
– Dokładnie. Dom mojego przyjaciela stoi tuż nad brzegiem oceanu i znajdują się pod nim jaskinie. Utrzymuje on, że wieczorem, tego samego dnia, w którym zaginął mu pies, widział dość dużego smoka, który wynurzył się z oceanu i zniknął w jednej z jaskiń.
W przyczepie zapadła głucha cisza.
– No więc, Jupe, co o tym powiesz? Jesteś gotowy, by razem z Pete'em i Bobem rozwikłać tę zagadkę?
Jupiter był tak podniecony, że zaczął się jąkać.
– Ppproszę ppppana o nnnazwisko i adddres ppańskiego pprzyjaciela. Wygląda na to, że będzie to najbardziej ekscytująca ze wszystkich spraw, z jakimi mieliśmy do tej pory do czynienia!
Zapisał podane przez pana Hitchcocka informacje, obiecał zawiadamiać go o wszystkich czynnościach i postępach w dochodzeniu, a potem odwiesił słuchawkę i popatrzył na Pete'a i Boba z triumfalnym błyskiem w oczach.
– Zgadzacie się, że powinno się dokładnie zbadać wszystko, co może się łączyć ze smokiem, który żyje w naszych czasach?
Bob przytaknął, ale Pete wzruszył ramionami.
– Zdaje się, Pete, że masz jakieś zastrzeżenia?
– Myślę, że popełniłeś jeden błąd – powiedział Pete. – Wygadałeś się przed panem Hitchcockiem, że ten przypadek może się okazać najbardziej ekscytujący ze wszystkich, jakie nam się trafiły.
– Rzeczywiście, tak powiedziałem – odparł Jupiter. – Nie uważasz, że to prawda?
– Niezupełnie.
– No więc, co byś powiedział na moim miejscu?
– Jeżeli rzeczywiście będziemy mieli do czynienia ze smokiem – odparł Pete – powiedziałbym, że ta sprawa może się okazać ostatnią w naszej karierze!
