Pi?ty odcie? zieleni

На нашем литературном портале можно бесплатно читать книгу Pi?ty odcie? zieleni, Wolski Marcin-- . Жанр: Научная фантастика. Онлайн библиотека дает возможность прочитать весь текст и даже без регистрации и СМС подтверждения на нашем литературном портале bazaknig.info.
Pi?ty odcie? zieleni
Название: Pi?ty odcie? zieleni
Автор: Wolski Marcin
Дата добавления: 16 январь 2020
Количество просмотров: 248
Читать онлайн

Pi?ty odcie? zieleni читать книгу онлайн

Pi?ty odcie? zieleni - читать бесплатно онлайн , автор Wolski Marcin

Piaty odcie? zieleni to sensacyjna opowie?? o losach naszego ?wiata, kt?ry na skutek przedziwnego zbiegu okoliczno?ci i sprzecznych dzia?a? dostaje si? w r?ce radykalnej frakcji ruchu Zielonych. Przedstawia j? przypadkowy ?wiadek i mimowolny trybik machiny zdarze?, nasz rodak, kt?ry wpada w sam, srodek zapierajacej dech rozgrywki, tocz?cej si? na wszystkich kontynentach, na wodzie, pod wod? i… w kosmosie.

Внимание! Книга может содержать контент только для совершеннолетних. Для несовершеннолетних чтение данного контента СТРОГО ЗАПРЕЩЕНО! Если в книге присутствует наличие пропаганды ЛГБТ и другого, запрещенного контента - просьба написать на почту [email protected] для удаления материала

1 ... 47 48 49 50 51 52 53 54 55 ... 69 ВПЕРЕД
Перейти на страницу:

– Nie musisz mnie agitować. Jestem z wami. Chciałabym jednak sama wam pomóc! Na pewno ci się przydam.

Denningham przyjrzał się jej uważnie.

– Nie wyglądasz zdrowo.

– To zmęczenie, podniecenie. Czuję się naprawdę dobrze – nadrabiała miną panna Gray. – Wiem, że na pewno mogę ci się przydać – z jej energicznego tonu wynikało niezbicie, że nawet jeśli nie przydzielą jej zadania, sama rzuci się w wir wydarzeń.

– Po śmierci Wyłka chciałem powierzyć to zadanie Bobowi – zaczął Burt – ale…

– Czyżby jeszcze nie wrócił z Lusaki?… Konwojował tego młodego Polaka, wiesz, Jan jest chyba we mnie zakochany… – urwała dostrzegając zmianę w twarzy ojca.

– Bob nie żyje! Ktoś z tych południowoafrykańskich sukinsynów podłożył mu bombę w samochodzie.

Barbara zaciska usta.

– To jakie było jego zadanie? – pyta.

– Trudne…

Przez godzinę ojciec zapoznaje ją ze szczegółami. Potem przebierają się w kostiumy i idą na basen.

– Przyda mi się słońce – szepcze dziewczyna – ale zdaje się, że na Raronga też są wspaniałe plaże.

Kiedy w trzy godziny potem opuszczają hotel, Burt wydaje się zrelaksowany i młodszy o parę lat, natomiast Barbara nadal czuje się zmęczona. Jakiś dzieciak z polaroidem zaczepia ich na schodkach. I wołając “Foto, foto" – usiłuje namówić na zdjęcie. Denningham macha ręką i na odczepnego rzuca chłopcu srebrną piątkę. Mały natychmiast strzela fotkę. Ale nim zdąży wydobyć ją z aparatu, wóz Burta zakręca w stronę lotniska. Za godzinę jest lot do Los Angeles.

Potem Hawaje. A w Honolulu, po spotkaniu z chińską ekipą “płetwonurków", czarter na środkowy Pacyfik.

Mały Portorykańczyk wydobywa zdjęcie z aparatu i wyraz zdziwienia przebiega przez jego śniadą twarzyczkę. Powierzchnia kartonika jest całkowicie czarna!

1 ... 47 48 49 50 51 52 53 54 55 ... 69 ВПЕРЕД
Перейти на страницу:
Комментариев (0)
название