Obiecaj mi
Obiecaj mi читать книгу онлайн
Min??o sze?? lat od czasu, kiedy Myron po raz ostatni bawi? si? w detektywa. U boku nowej dziewczyny – Ali Wilder – prowadzi spokojne i uporz?dkowane ?ycie, za? jego psychopatyczny przyjaciel Win, nie musi, jak dawniej, nieustannie ratowa? mu ?ycia. Ale to, co dobre, dobiega w?a?nie ko?ca… Jaki? czasu temu Myron wym?g? na dw?ch nastoletnich dziewczynach, Aimee i Erin, wi???c? obietnic? – w razie jakichkolwiek k?opot?w, zwr?c? si? do niego o pomoc. Kilka dni p??niej telefon dzwoni – o drugiej w nocy! Spe?niaj?c swoje przyrzeczenie, Myron zabiera nastolatk? z Manhattanu i odwozi do domu jej przyjaci??ki w New Jersey. Nast?pnego dnia rodzice Aimee odkrywaj ? znikni?cie c?rki. Morderstwo, czy ucieczka z domu? Myron by? ostatni? osob?, kt?ra j? widzia?a? automatycznie staje si? g??wnym podejrzanym…
Внимание! Книга может содержать контент только для совершеннолетних. Для несовершеннолетних чтение данного контента СТРОГО ЗАПРЕЩЕНО! Если в книге присутствует наличие пропаганды ЛГБТ и другого, запрещенного контента - просьба написать на почту [email protected] для удаления материала
– No i? – zapytała Ali.
– O rany.
– Powiedz coś więcej.
– Daj mi złapać oddech.
Ali zaśmiała się i przytuliła jeszcze mocniej.
– Straciłem czucie – powiedział. – Nie czuję rąk i nóg.
– Zupełnie?
– Może lekkie mrowienie.
– Chyba nie takie lekkie. Byłeś wspaniały.
– Jak powiedział kiedyś Woody Allen, często ćwiczę, kiedy jestem sam.
Położyła głowę na jego piersi. Jego szaleńczo galopujące serce zaczęło zwalniać. Zapatrzył się w sufit.
– Myronie?
– Tak?
– On nigdy nie odejdzie z mojego życia. Nigdy nie opuści Erin i Jacka.
– Wiem.
– Większość mężczyzn nie potrafi sobie z tym poradzić.
– Ja też nie wiem, czy sobie poradzę.
Popatrzyła na niego i uśmiechnęła się.
– Co?
– Jesteś szczery. To mi się podoba.
– Już nie jestem jednym z tych z miną och-ach?
– Och, wykreśliłam to dwadzieścia minut temu. Wydął usta, zmarszczył brwi i zatrzepotał rzęsami.
– Czekaj, chyba wraca.
Znów położyła głowę na jego piersi.
– Myronie?
– Tak?
– On nigdy nie odejdzie z mojego życia – powiedziała. – Jednak teraz go tu nie ma. Myślę, że teraz jesteśmy tu tylko we dwoje.
