-->

Jedyna Szansa

На нашем литературном портале можно бесплатно читать книгу Jedyna Szansa, Coben Harlan-- . Жанр: Триллеры. Онлайн библиотека дает возможность прочитать весь текст и даже без регистрации и СМС подтверждения на нашем литературном портале bazaknig.info.
Jedyna Szansa
Название: Jedyna Szansa
Автор: Coben Harlan
Дата добавления: 16 январь 2020
Количество просмотров: 283
Читать онлайн

Jedyna Szansa читать книгу онлайн

Jedyna Szansa - читать бесплатно онлайн , автор Coben Harlan

Chirurg plastyczny zostaje postrzelony we w?asnym domu. Po przebudzeniu w szpitalu dowiaduje si?, ?e jego ?ona nie ?yje, a sze?ciomiesi?czna c?rka znikn??a. Lekarz p?aci okup, kt?rego za??dali porywacze, ale dziecko nie wraca do domu. ?ledztwo po 18 miesi?cach utyka w martwym punkcie.

Внимание! Книга может содержать контент только для совершеннолетних. Для несовершеннолетних чтение данного контента СТРОГО ЗАПРЕЩЕНО! Если в книге присутствует наличие пропаганды ЛГБТ и другого, запрещенного контента - просьба написать на почту [email protected] для удаления материала

1 ... 58 59 60 61 62 63 64 65 66 ... 87 ВПЕРЕД
Перейти на страницу:

Odpowiedziała cicho:

– Ja też nie mam nic do stracenia.

– Powinien cię obejrzeć lekarz.

Rachel prawie się uśmiechnęła.

– Czy nie siedzi obok mnie?

– Racja.

Nie było czasu na omawianie argumentów za i przeciw. Musieliśmy działać. Wsiedliśmy do samochodu Zii. Wykręciłem i pojechałem z powrotem, w kierunku wyjazdu na Woodland Road. Powoli odzyskiwałem równowagę ducha i zacząłem myśleć coraz trzeźwiej.

Kiedy w końcu uświadomiłem sobie, gdzie jesteśmy i co robimy, o mało się nie załamałem. Zwolniłem. Rachel zauważyła moje wahanie.

– Co jest? – zapytała.

– Dlaczego uciekamy?

– Nie rozumiem.

– Liczyliśmy na to, że znajdziemy moją córkę, a przynajmniej tych, którzy ją porwali. Uważaliśmy, że mamy szansę. – Tak.

– Nie rozumiesz? Ta szansa, jeśli w ogóle istniała, teraz znikła.

Tamten facet nie żyje. Wiemy, że był cudzoziemcem, ale co z tego?

Nie mamy pojęcia kto to. Zabrnęliśmy w ślepy zaułek. Nie dysponujemy innym śladem.

Nagle na ustach Rachel pojawił się łobuzerski uśmiech. Sięgnęła do kieszeni i wyjęła telefon komórkowy. Nie należał do mnie. Ani do niej. – Może jednak – powiedziała – jakiś mamy.

1 ... 58 59 60 61 62 63 64 65 66 ... 87 ВПЕРЕД
Перейти на страницу:
Комментариев (0)
название