Na ratunek

На нашем литературном портале можно бесплатно читать книгу Na ratunek, Baldacci David-- . Жанр: Триллеры. Онлайн библиотека дает возможность прочитать весь текст и даже без регистрации и СМС подтверждения на нашем литературном портале bazaknig.info.
Na ratunek
Название: Na ratunek
Автор: Baldacci David
Дата добавления: 16 январь 2020
Количество просмотров: 303
Читать онлайн

Na ratunek читать книгу онлайн

Na ratunek - читать бесплатно онлайн , автор Baldacci David

W po?o?onym na odludziu ma?ym domku niedaleko Waszyngtonu, chronionym przez skomplikowany system bezpiecze?stwa, FBI w tajemnicy przes?uchuje m?od? kobiet? – jednego z najwa?niejszych ?wiadk?w w historii Biura… O kolejnym spotkaniu wie zaledwie kilka os?b: jedn? z nich jest prywatny detektyw Lee Adams, drug? za? morderca wynaj?ty przez pot??nego mocodawc?. Zanim Faith Lockhart zacznie m?wi?, p?atny zab?jca naci?nie na spust. Lockhart i Adams musz? ucieka?… Prawdziwa rozgrywka jednak toczy si? na najwy?szych szczeblach w?adzy – w kuluarach waszyngto?skiego Kapitolu. David Baldacci to obecnie – obok takich s?aw jak John Grisham czy Richard North Patterson – najlepszy tw?rca thriller?w, zw?aszcza prawniczych. W Polsce ukaza?o si? kilka jego powie?ci, m.in. Pe?na kontrola, Wygrana, Dow?d prawdy, W?adza absolutna.

Внимание! Книга может содержать контент только для совершеннолетних. Для несовершеннолетних чтение данного контента СТРОГО ЗАПРЕЩЕНО! Если в книге присутствует наличие пропаганды ЛГБТ и другого, запрещенного контента - просьба написать на почту [email protected] для удаления материала

1 ... 54 55 56 57 58 59 60 61 62 ... 95 ВПЕРЕД
Перейти на страницу:

– Oszalałaś? Nie mogę tu zostać na zawsze!

– To lepiej pomyślmy, gdzie moglibyśmy uciec.

– A co z moim domem? Moim życiem? Ja, w odróżnieniu od ciebie, mam rodzinę. Mam się z nimi wszystkimi, ot tak, pożegnać?

– Ktokolwiek chce mnie zabić, będzie myślał, że wiesz wszystko, co ja wiem. Nie będziesz bezpieczny.

– A to już jest moja sprawa, nie twoja.

– Przykro mi, Lee. Nie myślałam, że jeszcze kogoś w to wciągnę. W szczególności kogoś takiego jak ty.

– Musi być jakieś wyjście.

– Jestem bardzo zmęczona. – Ruszyła w stronę schodów. – O czym tu jeszcze mówić?

– Cholera, mogę przecież odejść i rozpocząć od nowa.

Faith była w połowie schodów. Zatrzymała się i spojrzała na niego z góry.

– Myślisz, że rano może to wyglądać lepiej? – zapytała.

– Nie – odparł uczciwie.

– Czyli nie mamy o czym więcej dyskutować. Dobranoc.

– Mam wrażenie, że już dawno postanowiłaś tam nie wracać. W chwili, kiedy mnie spotkałaś.

– Lee…

– Zwabiłaś mnie, żebym z tobą poszedł, odegrałaś tę głupią scenę na lotnisku i teraz jestem w pułapce. Cholernie dziękuję, paniusiu.

– Nie zaplanowałam tego! Mylisz się!

– I co, myślisz, że w to uwierzę?

– Co mam powiedzieć?

– Z pewnością to niewiele znaczy, ale lubię moje życie, Faith.

– Przepraszam – powtórzyła i poszła na górę.

1 ... 54 55 56 57 58 59 60 61 62 ... 95 ВПЕРЕД
Перейти на страницу:
Комментариев (0)
название